Wyrok zaoczny w rozwodzie
Sprawy rodzinne, a w szczególności sprawy rozwodowe mają to do siebie, że często ich przebieg zależy od zachowania samych stron. Jak powszechnie wiadomo nie zawsze strony równocześnie decydują się na wystąpienie z powództwem o rozwód, a to może rodzić liczne problemy. Co w sytuacji gdy współmałżonek deklaruje, że nie zgodzi się na taki proces a nawet grozi, że nie stawi się na rozprawie?
W sytuacji przedstawionej powyżej, należy sobie odpowiedzieć na pytanie: czy w sprawach o rozwód możliwe jest zastosowanie instytucji wyroku zaocznego?
Podstawą prawną do tego typu zabiegu jest art. 339.§ 1. KPC który mówi o wydaniu wyroku zaocznego w momencie gdy pozwany nie stawi się osobiście na wyznaczoną rozprawę, lub mimo stawienia się nie bierze w niej udziału (jeżeli pozwany nie stawił się na posiedzenie wyznaczone na rozprawę albo mimo stawienia się nie bierze udziału w rozprawie, sąd wyda wyrok zaoczny). Jak łatwo można zauważyć, wyrokiem zaocznym nazywamy pewien rodzaj wyroku sądowego który został wydany w momencie zaistnienia wyżej przytoczonych sposobności, które wynikają bezpośrednio z kodeksu postępowania cywilnego.
W tym momencie należy również wspomnieć o negatywnych przesłankach wydania wyroku zaocznego, po których zaistnieniu nie ma możliwości wydania takiego wyroku. Pierwszą przesłanką jest przeprowadzenie rozprawy pod nieobecność pozwanego w momencie gdy sam tego zażądał, drugą natomiast wcześniejsze złożenie wyjaśnień ustnie lub pisemnie.
Ze względu na przedmiot, sprawy rozwodowe zostały zakwalifikowane do kategorii postępowania odrębnego. Postępowania te zostały literalnie wymienione w tytule VII księgi pierwszej kodeksu postępowania cywilnego, przez co ustawodawca chciał zaznaczyć iż postępowanie to jest prowadzone w odmienny sposób od innych w trybie zwykłym, a ponadto nie stosuje się w nich wszystkich przepisów.
W każdej sprawie o rozwód lub o separację sąd zarządza przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron. Analizując art. 432 KPC zauważamy, ze ustawodawca używa zwrotu „zarządza”, co wskazuje nam na obligatoryjny charakter tego procesu. Biorąc pod uwagę delikatną materię spraw rozwodowych nie dziwi fakt, iż sąd wzywa strony do osobistego stawiennictwa w celu przedstawienia wyjaśnienia poszczególnych okoliczności które miały wpływ na taką decyzję małżonków. Kładąc mocniejszy nacisk na obowiązek uczestniczenia stron w postępowaniu ustawodawca również odmiennie reguluje kwestię konsekwencji nie zastosowania się do tego przepisu. Sąd może zastosować środki przymusu w postaci grzywny, w przypadku gdy strona bez usprawiedliwionego powodu nie pojawi się na posiedzeniu,- jest to o tyle ciekawy zabieg gdyż w postępowaniu w trybie zwykłym sąd może nałożyć karę finansową jedynie w wypadku braku stawiennictwa świadka.
W wypadku gdy nie zaistnieją negatywne przesłanki, a strona pozwana nie stawia się na rozprawie rozwodowej, powstają warunki do wydania wyroku zaocznego. Nie możemy jednak zapomnieć o wcześniej wspomnianym odmiennym trybie postępowania, który niweluje zastosowanie art 339 §2 który pozwalał na to, by sąd wydając wyrok zaoczny nie dokonywał weryfikacji prawdziwości twierdzeń o faktach przytoczonych przez powoda, chyba że budzą one uzasadnione wątpliwości albo zostały przytoczone w celu obejścia prawa. W tym także aspekcie również podkreślona jest rola dowodu z przesłuchania stron, oraz delikatna materia spraw rozwodowych.
Praktyka wskazuje że już pierwsze posiedzenie może zakończyć się wydaniem wyroku zaocznego, jednak w związku z nieobecnością strony na posiedzeniu sąd, szczególnie w sprawach rozwodowych, stosuje powtórne wezwanie pozwanego do osobistego stawienia się na rozprawie lub złożenia zeznań.
Świadoma rezygnacja pozwanego z uczestnictwa w rozprawie ciągnie za sobą nie małe konsekwencje. Strona rezygnująca automatycznie pozbawia się jakiegokolwiek wpływu na bieg rozprawy i niejako „poddana” jest twierdzeniom strony przeciwnej i nie ma możliwości prezentowania swojego stanowiska bądź negowania stanowiska strony przeciwnej.
Kolejną konsekwencją skutkującą negatywnie na obie strony postępowania jest znaczne wydłużenie procesu rozwodowego, ponieważ postępowanie wydłuża się o czas trwania postępowania dowodowego. Jednakże nie uniemożliwia to sądowi wydania wyroku.
Oczywiście nie możemy zapomnieć o tym, że rozprawa rozwodowa przebiega dalej w takim samym toku, a wszystkie przesłanki udzielenia rozwodu rozpatrzone i przeanalizowane przez sąd dopiero mogą skutkować wydaniem wyroku. Jak już wspomniano wyżej, dodatkowo nie mogą wystąpić przesłanki negatywne wydania wyroku zaocznego. Dopiero spełnienie wszystkich przesłanek łącznie może skutkować wydaniem takiego wyroku.
Prawnik specjalizujący się w sprawach rozwodowych i rodzinnych we Wrocławiu
- Adwokat Marta Olejnik - Hejnehttps://www.umocowana.pl/artykuly/author/admin
- Adwokat Marta Olejnik - Hejnehttps://www.umocowana.pl/artykuly/author/admin
- Adwokat Marta Olejnik - Hejnehttps://www.umocowana.pl/artykuly/author/admin
- Adwokat Marta Olejnik - Hejnehttps://www.umocowana.pl/artykuly/author/admin